Krem ten w czasie odchudzania stanowił dla mnie pyszną alternatywę dla budyniu. Lubiłam zajadać się tym deserkiem. Zostało mi do teraz. Zaspokaja moje chętki na słodkie i jednocześnie syci. Krem stosuję od lat do ciast typu karpatka czy jako gorący sos do szarlotki.
Na Dukanie szybko wpadłam na pomysł, że łatwo go będzie dostosować do wymogów diety, z czego ochoczo zaczęłam korzystać.
Może stanowić samodzielny deserek, ale też może być dodatkiem do innych deserów, na przykład jako polewa do ciasta, lub masa do przełożenia.
Składniki na jedną porcję (miseczkę):
- 4 żółtka
- 300 ml mleka
- 2 łyżki słodziku (lub według uznania)
- 1 łyżka skrobi kukurydzianej (opcjonalnie ziemniaczanej)
- 1/3 laski wanilii lub aromat waniliowy
Wykonanie:
Odlać pół szklanki mleka i rozpuścić w nim skrobię. Resztę mleka zagotować.
Żółtka ubić na biały puch ze słodzikiem i aromatem czy wanilią. Wlać skrobię rozpuszczoną w mleku. Wstawić do naczynia z gotującą się wodą i dalej ubijać na parze dolewając cienkim strumyczkiem gorące mleko. Ubijać kilka minut do uzyskania gęstości budyniu.
Smacznego.
Ja też lubię waniliowe aromaty,a jak jeszcze owocek można dołożyć,to już w ogóle bajka....słodki smak dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka.... ;)