I znowu wraz z wieczorem przyszedł apetyt na coś słodkiego. Uparłam się, że ma to być "dukanowe", bo po nocy wypada chociaż po trochu uspokoić wyrzuty sumienia, wynikające z łasuchowania. A żeby mało tego było, że mi się ciacha chciało, to chciało mi się karmelu, toffi....
No a u mnie nie ma, że nie ma. Jak się chce, to się robi.
No i wyszło mi przepyszne ciasto z polewą karmelową, ale o tym w następnym poście.
Tu i teraz spieszę się podzielić z Wami przepisem na sam biszkopt, który się zaraz po upieczeniu zrzuca z wysokości około 50cm na płasko, na podłogę wyłożoną na przykład kocem czy ręcznikiem. Taki biszkopt tylko minimalnie, ale za to bardzo równomiernie osiada, ale w żadnym wypadku nie opada. I nie byłoby w tym nic wyjątkowego, bo przepis na biszkopt "rzucany" można znaleźć na wielu blogach kulinarnych, gdyby nie fakt, że ten mój jest całkowicie dukanowy.
Składniki na tortownicę 22-23cm:
- 8 sporych łyżek otrąb owsianych
- 4 łyżki otrąb pszennych
- 5 jaj
- 4 łyżki słodzika do pieczenia
- 1 łyżka słodzika xylitol
- 4 łyżki maizeny (ew. skrobi ziemniaczanej)
- opcjonalnie 2 łyżki kakao, jeśli ma to być biszkopt ciemny
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- aromat
- Otręby zmielić (łyżkę pszennych można zostawić niezmieloną).
- W osobnej, niedużej misce wymieszać suche składniki: zmielone otręby, słodzik, skrobię, proszek do pieczenia i kilka kropel ulubionego aromatu..
- Oddzielić żółtka od białek.
- W większej misce ubić białka na bardzo sztywną pianę, a następnie wmiksować robotkiem po jednym żółtku dalej na wysokich obrotach.
- Wsypać do piany suche składniki i już delikatne łopatką wymieszać tylko do połączenia składników.
- Ciasto wyłożyć do tortownicy, w której dno wyłożone jest papierem do pieczenia.
- Wsadzić do nagrzanego do 175-180 stopni piekarnika i piec około 40-45 minut.
- W momencie, gdy biszkopt jest upieczony, wyciągnąć do od razu z piekarnika i upuścić równo z wysokości ok 50 cm na ziemię.
- Odstawić do zupełnego ostudzenia i dopiero potem obkroić boki przed otworzeniem tortownicy.
Smacznego.
Co do tego wszystkiego ma upuszczenie na ziemię? ;p Bo oczy wyszly mi z orbit, jak to zobaczylam i zastanawiam się, czy Ty piszesz na serio,czy nie ;p
OdpowiedzUsuńSerio serio... :-) Istnieje biszkopt normalny rzucany, to postanowiłam sprawdzić, czy na dukanowym ten patent też działa. Działa. Ciasto nagłym klapnięciem o ziemię, pozbywa się części pęcherzyków powietrza, opada, ale tylko troszeczkę i równo.
OdpowiedzUsuńPo za tym jeśli sobie można pozwolić na rzucenie ciastem o podłogę, dlaczego by nie skorzystać ;-)
Pozdrawiam
zrobiłam sobie tort urodzinowy z tego przepisu. Okazało sie, że mam tylko 2 łyżki otrąb owsianych to dodałam do mielenia 6 łyżek płatków owsianych górskich. Przełożyłam kremem jogurtowo porzeczkowym. Dziś andruty od Ciebie robię.
OdpowiedzUsuń