Zajęłam się urządzaniem tu tego miejsca.
Póki co, dobrze mi w takich kolorach... Starego złota, brązów i sepii.
Trochę trwało zanim zdecydowałam się na jakieś tło. Ostatecznie byliny z mojego ogródka stworzyły przyjemną dla mojego oka bazę pod moje rozmyślania i wariacje na różne tematy.
No to wprowadziłam się. Wciąż będę zapewne coś zmieniać w zależności od nastroju i pomysłu.
W najbliższym czasie zajmę się nagłówkiem, bo to moje NewLife nie musi być przecież takie smutne.
W najbliższym czasie zajmę się nagłówkiem, bo to moje NewLife nie musi być przecież takie smutne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze mile widziane. Wtedy czuję, że nie piszę sama do siebie ;-)