Coś mnie podkusiło, żeby spróbować moich sił w konkursie kulinarnym. Ja wiem, że mój blog to właściwie taki malutki blodżek - dzieciątko, ale ja dopiero stawiam pierwsze kroczki. Z każdym dniem przybywa wpisów a głowa pełna przepisów. Nie umieszczam wszystkiego w pośpiechu, ponieważ pragnę żeby blog ten był swoistym dziennikiem, pamiętnikiem, w którym znajdzie się to wszystko, co mi na sercu i na talerzu danego dnia leżało...
Pozdrawiam serdecznie i liczę na Wasze głosy.
Na wygraną nie liczę, ale miło będzie zobaczyć, że Wam smakują moje potrawy i że wracacie do mojego zakątka z życzliwością i ciepłym spojrzeniem na treści przeze mnie pozostawiane.
Pozdrawiam cieplutko :-*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze mile widziane. Wtedy czuję, że nie piszę sama do siebie ;-)